Historia Mistrala - pioniera, którego warto obserwować

Mistral to prekursor branży sportów wodnych o wielkiej historii, nieustającym wprowadzaniu innowacji i nowej przyszłości

Oceany, morza, jeziora i rzeki zajmują ponad 70% powierzchni kuli ziemskiej. Jednak to w Szwajcarii, kraju niezbyt kojarzonym ze sportami wodnymi zaczęła się historia Mistrala. W pionierskich czasach deski z żaglem, w 1972 roku ruszyła produkcja sprzętu windsurfingowego. Już w 1976 Mistral stworzył pierwszą międzynarodową klasę regatową typu One Design. Później ścigano się na monotypach tej firmy na Igrzyskach Olimpijskich między 1996 a 2004. Ale Olimpiady to tylko mała cząstka sportów wodnych. Przede wszystkim, Mistral, od lat 80-tych przeobraził niszowy wynalazek w globalny sport, zarówno w odmianie rekreacyjnej jak i zawodowej. Nadawał ton rozwijającej się branży. Warto pamiętać, że wtedy nie istniały jeszcze sporty ekstremalne, które znamy dziś. To ówcześni zawodnicy Mistrala, w tym sam Robby Naish, wykonywali pierwsze salta kilka metrów ponad falami.

Robby Naish

Globalna rozpoznawalność i dziedzictwo Mistrala dają moc, która sprawia, że miękka niebieska litera “M” z czerwoną kropką to jedno z bardziej rozpoznawalnych znaków związanych z aktywnościami na wodzie. Logo, które reprezentuje autentyczne wartości związane z aktywnością w naturze, słońcem i pełnią życia. Kto kiedykolwiek podróżował po windsurfingowych spotach świata, wie doskonale co to Club Mistral. Udzielono również licencji na gałąź Mistrala, który wkroczyła z modą inspirowaną wodnym, plażowym stylem życia na ulice miast.

Z różnych, złożonych powodów, Mistral na pewien czas zrezygnował z produkcji sprzętu do windsurfingu i skupił się na stworzeniu najlepszego sprzętu do nowo rozwijającej się dyscypliny - Stand Up Paddleboardingu. Jako jedni z pierwszych wprowadzili koncepcję desek pompowanych, które stały się kamieniem milowym w rozwoju tego sportu. W naszym sklepie znajdziecie dużą gamę pompowanych desek SUP. Deski tej marki nie należą do najtańszych. Z pewnością należą jednak do najlepszych - pod względem jakości użytych materiałów, konstrukcji czy szejpów. Są naturalnym wyborem dla tych, którzy chcą mieć sprzęt najwyższej jakości, niezawodny, na lata. Dla przykładu - pompowany SUP Mistrala po kilku sezonach ciągłej eksploatacji w wypożyczalni wykazuje niewiele śladów zużycia. Czego zdecydowanie nie można powiedzieć o deskach tanich, które już po jednym sezonie mogą ujawnić usterki. Sama jakość użytego materiału ma kolosalne znaczenie w przypadku nieplanowanego kontaktu z ostrym kamieniem, czy czymkolwiek co może uszkodzić deskę.

Mistral Vortex AIR

Ostatnio Mistral znów dokonał małej rewolucji rynku desek SUP wprowadzając jako pierwszy producent deskę z czterema niezależnymi komorami, o zupełnie nowej konstrukcji i kształcie. Sprawiło to, że pompowana deska zbliża się osiągami (szybkością) do wyścigowej, sztywnej deski. Mowa tu o 2 modelach, z którymi zdecydowanie warto się zapoznać: SLIPSTREAM AIR oraz VORTEX AIR.

Nowatorską koncepcją Mistrala są również tzw. WindSUPy - deski przystosowane do podłączenia windsurfingowego pędnika. Mają one dodatkowy statecznik-mieczyk w centralnej części, niezbędny do pływania z żaglem, a demontowany do pływania z wiosłem. Windsup to świetny, uniwersalny sprzęt rekreacyjny! Sprawdźcie nasz bestseller - WindSUPa Santa Anna

WindSUP Santa Anna

Oczywiście Mistral jest również liderem w produkcji sztywnych desek SUP o różnym przeznaczeniu (allround/wave/race). Wyścigowa deska Mistrala kosztuje, owszem niemałą sumę, lecz jest jedną z najbardziej pożądanych konstrukcji w świecie SUP racingu.

Ponadto marka ta wspomaga polinezyjską tradycję żeglowania na tradycyjnych Canoe z żaglem organizując serię wyścigów na wyspach Polinezji Francuskiej. Wiatr, wiosło, siła mięśni - tak podróżowali i spędzali czas setki lat temu mieszkańcy Tahiti czy Bora Bora.

MISTRAL Canoe

Mistral produkuje także pompowane kajaki. Jeśli więc wolisz przemieszczać się po wodzie siedząc a nie stojąc, firma stworzyła bardzo dobrze skonstruowane, wytrzymałe i praktyczne pompowane konstrukcje.

Jest rok 2018. Kultowa marka postanowiła wrócić do swoich korzeni - czyli do produkcji sprzętu do windsurfingu. Przez 2 lata zastanawiano się w jaki sposób to zrobić. Po raz kolejny Mistral poszedł własną ścieżką. Uznano, że wiele firm na przestrzeni lat intensywnego rozwoju technologicznego sprawiło, że sprzęt do windsurfingu jest zbyt złożony, elitarny, drogi, wymagający dużych umiejętności. Założeniem powrotu Mistrala na rynek windsurfingowy jest jego popularyzacja w wersji rekreacyjnej. Produkcja prostej kolekcji desek i pędników do nauki pływania oraz dostarczenie sprzętu “weekendowym” amatorom tego pięknego sportu, tak aby mogli się cieszyć pływaniem bez zbędnych komplikacji technicznych. Jest sporo ludzi, którzy z żalem stwierdzają, że współczesne deski (w tym szkoleniowe) są za krótkie i za szerokie - przekształcone zgodnie z trendem panującym w branży od lat. Są przez to wolniejsze w słabych i średnich wiatrach, które dominują m.in na polskich jeziorach (windsurfing to przecież nie tylko Półwysep Helski czy egzotyczne wyjazdy!) Widać, że Mistral pięknie wraca do korzeni proponując deskę z wysuwanym mieczem, o smuklejszym, oldschoolowym kształcie. Historia lubi zataczać koło!

Autor: Mrówa