Manic jest wyczynowym żaglem wave, który świetnie sprawuje się w zróżnicowanych warunkach zafalowania. Jest stabilny, wytrzymały oraz bardzo szybko wchodzi w ślizg. Polecany dla doświadczonych riderów wave. W rozmiarach do 4.2 posiada 4 listwy dla zredukowania wagi, natomiast od 4.5 w górę posiada 5 listew, dzięki czemu jest stabilny, bardzo dobrze przyspiesza, jest zwrotny oraz zapewnia pełną kontrolę w każdych warunkach. Środkowa część okna została wykonana z monofilmu aby zredukować wagę.

Model na rok 2016 posiada płaski profil przesunięty do przodu, co poprawia jego przyspieszenie i jednocześnie zachowuje jego właściwości manewrowe. W górnych brytach zastosowano materiał 2-ply. Posiada dwie kieszenie listew, dłuższą oraz krótszą dzięki którym możemy regulować profil żagla. Przy użyciu krótszej listwy profil jest głębszy, dzięki czemu żagiel jest bardziej responsywny i ma większy ciąg, stosuje się to do pływania z falą przy słabszym wietrze, zapewnia szybsze wejście w ślizg natomiast przy użyciu dłuższej listwy jest sztywniejszy, co pozwala nam na swobodne pływanie przy silnym i szkwalistym wietrze.

Maciek Rutkowski o Manic'u

Żagle wave'owe zazwyczaj mają to do siebie, że albo są stabilne i łatwe w przeżaglowaniu - nastawione na pływanie na jednym stałym, ale nie mega wysokim poziomie, albo manewrowe, reaktywne i nastawione na ten jeden najlepszy wypasiony manewr, który może akurat ktoś uchwycił na kamerę. Manic 2016 jest pierwszym żaglem, który próbowałem, który łączy oba te światy. Jest miękki, ale stabilny, reaktywny, ale dobry w przeżaglowaniu. Przeszedłem do GA/Tabou głównie ze względów slalomowych, a to właśnie Manic był największym pozytywnym zaskoczeniem. W słabszym wietrze dla większej mocy i/lub dla lżejszych riderów, którzy lubią miękkie żagle polecam listwę 3/4. Niby kilkanaście centymetrów, a robi ogromną różnicę.